niedziela, 6 lutego 2011

Z SALON24 POLECAM !!!

02.02.2011 16:21 2 Największe skandale III RP       Ci, którzy oczekują pod tym tytułem opisu spraw  istotnych dla ogółu społeczeństwa, np. rosnącego długu publicznego, nadużyć przy prywatyzacji majątku państwowego, zawierania niekorzystnych dla Polski umów międzypaństwowych, korupcji przy publicznych zleceniach, fatalnego stanu infrastruktury lub czegoś podobnego będą musieli poszukać takich informacji gdzie indziej. Gdzie? Nie wiadomo, bo głównonurtowe media pochłonięte życiem psychicznym liderów opozycji i skandalami wywoływanymi nagminnie przez jej polityków raczej niechętnie podejmują tego rodzaju tematy.
       Oczywiście zdarzają się wyjątki - dobre, analityczne artykuły pojawiają się w wydawnictwach niszowych czy w dziennikach lub periodykach o profilu ekonomicznym (lub w działach ekonomicznych). Można z nich wyciągnąć wiele wniosków dotyczących nieprawidłowości i skandali w polskim życiu politycznym i gospodarczym ale nie są to zwykle materiały docierające do ogółu społeczeństwa. Jak wyglądała więc w ostatnich tygodniach informacja na temat największych skandali III RP?
       Polegała ona przede wszystkim na tłuczeniu do ludzkich głów informacji o nieetycznych zachowaniach posłów PiS, które swój finał znajdą w Komisji Etyki. Ktoś zapytał, czy premier jest na kursie i na ścieżce, ktoś zarzucił rządowi, że uprawia zaprzaństwo a ktoś poradził wicemarszałkowi Sejmu RP Niesiołowskiemu, aby skorzystał z rady min.Klicha (pierwotny zawód - psychiatra). I już są skandale. W ostatnim przypadku ciekawy jest brak symetrii - chodzi o psychiatryczne diagnozy wystawiane przez Pana Marszałka wyborcom PiS-u, do czego jak wiadomo też nie jest uprawniony. Skandalu natury etycznej jednak nie było.
       Kolejny skandal - również z finałem w Komisji Etyki - to fakt, że poseł Dorn się napił. Pisałam o tym w notce "Ludwik Dorn: Gdzie jest sensacja?", więc zainteresowanych odsyłam tam, poza tym sprawa jest zupełnie niewarta dalszego rozpatrywania, bo napił się i koniec. Porównywalna ze skandalem "Ludwik Dorn napił się" jest jedna z większych afer ostatnich czasów, gdy dwóch posłów PiS - podobno czy faktycznie - pojeździło sobie po konferencji w stanie wskazującym meleksami i coś tam porozbijało. Temat obrabiano przez kilka dni, w każdej rozmowie i w każdej audycji z udziałem polityków.
       Zupełnie nowa jakość w śledzeniuniu afer i skandali to wręcz heroiczne wytropienie przez jedynie słusznych dziennikarzy faktu, że dr Kuźmiuk sporządza ekonomiczne ekspertyzy dla europosła Janusza Wojciechowskiego. Na czym ten skandal ma właściwie polegać, nie bardzo wiadomo ale jest pilnie komentowany i opisywany. Wiadomo, o wielkich skandalach trzeba mówić.
       Nic tam bałagan na kolei i na poczcie, nic tam niedorzeczności w śledztwie smoleńskim, nic tam umowy gazowe czy brak umów o ruchu tranzytowym dla TIR-ów i związane z tym ogromne straty dla całej branży. Najważniejsze, że można porozprawiać o etyce polityków opozycji no i że można ich obarczyć odpowiedzialnością za sytuację w państwie, skoro już mają na sumieniu takie skandale.

P.S. Wiedziona doświadczeniem odpowiadam z góry wszelkim trollom i chcących mi zarzucić, że popieram jakieś pijaństwa, łajdactwa itp., że nic takiego nie popieram. W razie wątpliwości proszę ponownie i dokładnie przeczytać notkę i odczepić się  z tym ode mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

POLSKA